Czy powinienem wykonywać wiele płytkich, szybkich cięć, czy tylko jedno głębokie, powolne frezowanie?
Większość narzędzi tnących posiada pewien stopień usuwania materiału, przy którym powinny pracować.
Nie chcesz iść za wolno, bo to trwa wiecznie. A jeśli idziesz za szybko, narzędzie nagrzewa się za bardzo.
To pytanie dotyczy tego ostatniego na frezarce. Słyszałem, że zwykła technika polega na tym, aby zagłębić się tylko trochę, a nie na pełnej głębokości cięcia. Następnie za każdym razem wykonaj kilka cięć wgłębiających się głębiej.
To ma sens. Zmniejsza to ilość usuwanego materiału za jednym razem.
Czy nie mógłbym osiągnąć tego samego, wykonując jedno cięcie z bitem zanurzonym na końcową głębokość, tnąc bardzo wolno?
Problemy, które widzę przy pierwszym podejściu:
- wykorzystuje tylko górną część końcówki, która staje się coraz bardziej tępa, podczas gdy reszta końcówki nie jest wykorzystywana w takim stopniu
- wykonanie tego samego cięcia na nowo może spowodować pojawienie się śladów różnych nacięć
Jaki jest lepszy sposób na to?